Przejdź do treści

Cześć nazywam się Czarek,

choć bardziej przywykłem do pseudonimu Heniek. Na poważnie treningiem zająłem się od 2015 roku, kiedy to rodzice sprawili mi pierwszy rower szosowy, choć już wcześniej lubiłem jeździć na rowerze rekreacyjnie. Podczas swojej „kariery” miałem wzloty i upadki ale zbytnim orłem to nigdy nie byłem. Przez jakiś czas jeździłem w Mostostalu Puławy, jednak jestem wdzięczny trenerom, że w ogóle umożliwili mi stratowanie w barwach tego klubu. Najbardziej w życiu interesuje mnie to czy taka zwykła osoba jak ja jest w stanie w ogóle osiągnąć wydolność zawodnika profesjonalnego. Blog ten jest częścią poszukiwania odpowiedzi na to pytanie. Przygotowywanie wpisów zmusza mnie do czytania, a z kolei czytanie pozwala mi na zdobywanie wiedzy. Jednak sama wiedza to za mało, gdyż należy łączyć ją również z doświadczeniem, które to z kolei zdobywam eksperymentując treningowo na samym sobie. Poza kolarstwem jestem uzależniony od słuchania Hardstyle’u i Hardcore’a (choć Big Room też nie jest mi obcy).

Cezary Tkaczuk